1. O nieskończenie czułe Serce Jezusa, spraw, bym zawsze była tą, która czuwa z Tobą,
która czuwa dla Ciebie i modli się za Twój lud.
Moją dewizą jest: Cała dla Jezusa przez Maryję, Pośredniczkę wszelkich łask.
Całe moje życie jest zjednoczeniem z Panem poprzez zjednoczenie z Jego Najświętszą Matką.
2. Tak bardzo kocham tę dobrą i czułą Matkę, jest Ona moją Gwiazdą i Mieszkaniem.
Żyję w Jej Świetle, cała ukryta w najbezpieczniejszym schronieniu, jakim jest Jej Niepokalane Serce!
Tam chcę kochać, cierpieć, żyć miłością i umierać z miłości, kiedy nadejdzie godzina!
3. Moja dobra Matko, działaj we mnie… módl się we mnie… mów we mnie… cierp we mnie…
kochaj we mnie i ze mną, tak bym w ten sposób była w stanie powiedzieć w każdej chwili,
w zjednoczeniu z Tobą: Jestem małą służebnicą Pańską…
niech mi się stanie według Jego Upodobania.
4. Wszechmocna i przedobra Królowo! O niezrównana Matko!
Weź mnie całą w Twoją macierzyńską opiekę, zachowaj mnie całą i na zawsze w Miłości Jezusa, Twego Czcigodnego Syna.
O najczulsza Matko, wiesz, że sama nie mogę, nie potrafię, nigdy nie dam rady się uświęcić.
Ale jestem gotowa poddać się bez zastrzeżeń prowadzeniu Łaski.
5. O Matko, przynoszę Ci trzy moce mojej duszy: pamięć… rozum… wolę!
Działaj we mnie!
Bądź w mojej pamięci, aby wymazać z niej wszelką myśl, która nie jest Twoją i Jezusa.
W moim rozumie, aby uwolnić go od przeszłości, aby Tobie oddać przyszłość i widzieć tylko Ciebie,
dobrą Matkę, czuwającą nade mną z miłością i miłosierdziem, aby we wszystkim jednoczyć mnie z Jezusem, moim Królem.
W mojej woli, aby troskliwie wykorzenić z niej to wszystko, co mogłoby nie tylko nie podobać się Jemu,
ale być dla Niego niemiłe tak w sprawach najdrobniejszych, jak i największych.
3 lutego 1930 r.